blog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(5)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy pawlica.bikestats.pl

linki

Horowe Bagno

Środa, 25 lipca 2012
Km: 55.00 Km teren: 30.00 Czas: 02:44 km/h: 20.12
Pr. maks.: 40.88 Temperatura: °C HRmax: HRavg
Kalorie: kcal Podjazdy: m Sprzęt: Mbike Renegade 0.6 Aktywność: Jazda na rowerze
Dzisiaj troszkę wcześniej ulotniłem się z pracy. Popędziłem przez Most Siekierkowski, Kozią Górkę w stronę Rembertowa. Na ul. Strażackiej wpadłem w las. Wynurzyłem się w Remberowie, żeby zaraz ponownie zanurkować pomiędzy drzewa. Na warsztat poszedł dziś teren rezerwatu przyrody "Horowe Bagno". Trzymałem się głównie zielonego szlaku, zjeżdżając z niego czasem, nie koniecznie tego chcąc. Trasa bardzo wymagająca, obfitująca w piaszczyste podjazdy, zjazdy, "zapokrzywione" i zakomarzone bagienka (dzięki ładnej pogodzie nie było problemu z przebrnięciem przez nie).
Zdjęcia z wycieczki:

Piaszczyste podjazdy to domena Rezerwatu Horowe Bagno © pawlica


Na środku drogi w Zielonce stała sobie noga... © pawlica


Na zielonym szlaku można znaleźć różne rzeczy... © pawlica


Oznaczenie zielonego szlaku © pawlica


Jeden z trudniejszych podjazdów © pawlica


Nieopodal domu ludzie Boba Budowniczego zostawili kolejną fajną maszynę.

Z cykku: maszyny Boba Budowniczczego... © pawlica

komentarze
Raczej miotacz płomieni byłby odpowiedni ;)
pawlica
- 07:42 czwartek, 26 lipca 2012 | linkuj
Hehe, bez OFFa na Horowe Bagno się nie zapuszczam - no chyba że w takim tempie jak we wtorek :D
zarazek
- 07:41 czwartek, 26 lipca 2012 | linkuj
No wiesz... jak zwykle trochę na oślep jechałem. Czasem nie zauważyłem strzałki i grzałem jakimiś ścieżkami, które się nagle kończyły.
Bagienko tylko z pozoru wyglądało na nie do przebycia. Po ostatnich dniach pięknej pogody da się przez nie spokojnie przejechać/przejść. Nie da się jednak uniknąć kłujących zakrzaczeń, pokrzyw i przede wszystkim ściany komarów.
pawlica
- 07:25 czwartek, 26 lipca 2012 | linkuj
Skoro trzymałeś się zielonego, to chyba nie singlowałeś jednak po wydmach? Zielony rowerowy ma faktycznie jedno miejsce, które przeklina wielu bajkerów, zwłaszcza wiosną, kiedy jest tam totalne bagno, a ominięcie go to chaszczowanie po jerzynach. :)
zarazek
- 07:21 czwartek, 26 lipca 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!

kategorie bloga

Moje rowery

Mbike Renegade 0.6 8965 km
Rockrider 5.1 2745 km

szukaj

archiwum