Do pracy + brzdęk
Poniedziałek, 24 września 2012
Km: | 43.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:37 | km/h: | 26.60 |
Pr. maks.: | 41.60 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Mbike Renegade 0.6 | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dzisiaj rano jak zwykle role podzielone - ja rowerkiem do pracy, a żona w samochód zawieźć synka do przedszkola. No to wio! Prawie już dojechałem do pracy i czuję mrowienie na plecach. WTF?... aaa, to komórka's wibrejszon. Odbieram i wysłuchuję relację przestraszonej drugiej połówki jak to szalony kierowca BMW skasował nam autko. Naszą kochaną skodziankę! Nawrotka roweru i gaz do dechy (a raczej pedał w ulicę) w stronę przedszkola (gdyż tam się stało to co miało się stać). Po dotarciu na miejsce okazało się, że wcale nie jest tak źle. Przedni zderzak będzie do wymiany, jeden reflektor i może coś jeszcze jak się to wszystko rozkręci. Czyli takie skaleczenie autkowe. Szwagier, który dotarł na miejsce wcześniej dopełnił formalności, znaczy się, że koleś z Beemwicy się grzecznie przyznał w formie pisemnej. Teraz niestety czeka mnie całe to zafajdane załatwianie, jeżdżenie, oględzanie. Auto w leasingu więc zabawy jest z deka więcej. Ach, ech...
komentarze
Brzdęki rzecz luCka - od czasu do czasu muszą się zdarzyć. :) A propos przedszkola - polecam na rano wariant bercikowy w wersji samochodowej: Struga - Żołnierska - Główna - Ząbkowska - Drewnicka - Macro (no chyba, że masz obcykany inny wariant na ominięcie zatkanych Marek). :)
Ja dziś cywilno-publicznym środkiem transportu. Coś mi to niedzielne zimne piffko nad Zalewem (połączone z zimnym wiatrem) poturbowało trochę gardło. ;) zarazek - 07:39 poniedziałek, 24 września 2012 | linkuj
Ja dziś cywilno-publicznym środkiem transportu. Coś mi to niedzielne zimne piffko nad Zalewem (połączone z zimnym wiatrem) poturbowało trochę gardło. ;) zarazek - 07:39 poniedziałek, 24 września 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!