pawlica
Do pracy
Piątek, 26 października 2012
| Km: | 30.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 01:17 | km/h: | 23.53 |
| Pr. maks.: | 32.27 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
| Kalorie: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Mbike Renegade 0.6 | Aktywność: Jazda na rowerze | ||
komentarze
Ja to się na razie poddaję walkowerem, bo ostatnio częściej na antybiotyku jeżdżę, niż na rowerze. Kwartalny zakupiłem już tydzień temu, Kindle wypełniony lekturami i czekamy na wiosnę. Choć nie ma takiej opcji, żebym w tym roku nie dojechał do 7000. W końcu jeszcze parę weekendów zostało. :)
Przyznam że się cholernie odzwyczaiłem od autobusów. Lekko nie będzie. Najważniejsze zabezpieczenie to słuchawki douszne, aby nie zmuszać się do słuchania niektórych durnych rozmów lub gości wydzierających się do telefonu...
zarazek - 11:00 piątek, 26 października 2012 | linkuj
Przyznam że się cholernie odzwyczaiłem od autobusów. Lekko nie będzie. Najważniejsze zabezpieczenie to słuchawki douszne, aby nie zmuszać się do słuchania niektórych durnych rozmów lub gości wydzierających się do telefonu...
Czuję, że łatwo nie będzie. Weekend pokarze kto rządzi w gminie ;)
Dzisiaj to taki wyjąteczek. Zdarzenie incydentalne. Wczoraj załadowałem już kartę miejską i zakupiłem zapas lektury na ztm''owe wojaże. Przygotowuję się psychicznie i fizycznie na trudy partycypowania w zimowym transporcie publicznym. Trenuję balans ciałem, odpieranie ataku napierającej gawiedzi, czytanie w półmroku i jazdę na bezdechu. Przede mną jeszcze zajęcia z taktyki czyli wybór optymalnego miejsca na przystanku coby po przyjedzie środka transportu znaleźć się możliwie najbliżej wejścia :). Masz może jakieś dobre rady?
pawlica - 10:41 piątek, 26 października 2012 | linkuj
Dzisiaj to taki wyjąteczek. Zdarzenie incydentalne. Wczoraj załadowałem już kartę miejską i zakupiłem zapas lektury na ztm''owe wojaże. Przygotowuję się psychicznie i fizycznie na trudy partycypowania w zimowym transporcie publicznym. Trenuję balans ciałem, odpieranie ataku napierającej gawiedzi, czytanie w półmroku i jazdę na bezdechu. Przede mną jeszcze zajęcia z taktyki czyli wybór optymalnego miejsca na przystanku coby po przyjedzie środka transportu znaleźć się możliwie najbliżej wejścia :). Masz może jakieś dobre rady?
Rzut oka na statystyki i już wiadomo, że po weekendzie przestanę być liderem w gminie Radzymin :)))
zarazek - 09:49 piątek, 26 października 2012 | linkuj
Komentować mogą tylko zalogowani. Zaloguj się · Zarejestruj się!
